Scroll Top

Naturalna sesja narzeczeńska po kostki w wodzie

NATURALNA SESJA FOTOGRAFICZNA

W dzisiejszym wpisie chcę Wam pokazać naturalną sesję w plenerze jaką udało mi się zrobić w okolicach Łodzi, niedaleko Łasku. Miejsce na pierwszy rzut oka nie jest być może powalające. Przecież nie ma tu spektakularnych widoków na góry, ani pustynnych piasków. Ale od zawsze chodził mi po głowie pomysł sesji po kostki w małym strumyku. Naturalna sesja fotograficzna to jest to! Właśnie w Ldzaniu zobaczyłem potencjał do takich zdjęć.

SESJA PO KOSTKI W WODZIE

Dla mnie to miejsce jest bardzo klimatyczne: mała rzeczka obok młyna, gęsto rosnące drzewa, więc jest dużo cienia. Na dodatek tego dnia słońce było schowane za chmurą i bardzo dobrze zmiękczyło to światło. Naszą sesję zaczęliśmy dość wcześnie, było pusto z wyjątkiem kilku wędkarzy. Mileny i Bartka nie musiałem długo namawiać do spaceru po wodzie, pomysł im się spodobał od samego początku. I właśnie ten spontaniczny pomysł pozwolił nam zrobić kilka najlepszych zdjęć tego dnia.

RUSTYKALNY KLIMAT. NATURALNA SESJA FOTOGRAFICZNA.

Miejsca takie jak to bardzo kojarzą mi się z polską wsią i ten element rustykalny wniósł do zdjęć taki sielankowy, beztroski nastrój. Właśnie w takich klimatach czuję się bardzo dobrze. Oczywiście lubie też sesje miastowe, ale zdjęcia takie jak te z Ldzania mają dla mnie wyjątkową wartość. Lato sprawiło, że roślinność była bardzo bujna i pięknie malowała się w tle na nieostrościach. Niektóre zdjęcia obrobiłem w czerni i bieli co jeszcze bardziej dodało tajemniczości i klimatu. Jeśli chcecie tam trafić sami to musicie w google maps wpisać magiczne słowo ‚Ldzań’ i szukać młyna przy drodze. www

Parę miesięcy po tej sesji w dniu ślubu Mileny i Bartka jedno ze zdjęć z tej sesji z młynem w tle było już wywołane w wielkim formacie. Tego dnia zostało ono wręczone jako prezent rodzicom. Bardzo mnie to ucieszyło. 🙂

NATURALNA SESJA FOTOGRAFICZNA

W dzisiejszym wpisie chcę Wam pokazać naturalną sesję w plenerze jaką udało mi się zrobić w okolicach Łodzi, niedaleko Łasku. Miejsce na pierwszy rzut oka nie jest być może powalające. Przecież nie ma tu spektakularnych widoków na góry, ani pustynnych piasków. Ale od zawsze chodził mi po głowie pomysł sesji po kostki w małym strumyku. Właśnie w Ldzaniu zobaczyłem potencjał do takich zdjęć.

SESJA PO KOSTKI W WODZIE

Dla mnie to miejsce jest bardzo klimatyczne: mała rzeczka obok młyna, gęsto rosnące drzewa, więc jest dużo cienia. Na dodatek tego dnia słońce było schowane za chmurą i bardzo dobrze zmiękczyło to światło. Naszą sesję zaczęliśmy dość wcześnie, było pusto z wyjątkiem kilku wędkarzy. Mileny i Bartka nie musiałem długo namawiać do spaceru po wodzie, pomysł im się spodobał od samego początku. I właśnie ten spontaniczny pomysł pozwolił nam zrobić kilka najlepszych zdjęć tego dnia.

RUSTYKALNY KLIMAT. NATURALNA SESJA FOTOGRAFICZNA.

Miejsca takie jak to bardzo kojarzą mi się z polską wsią i ten element rustykalny wniósł do zdjęć taki sielankowy, beztroski nastrój. Lato sprawiło, że roślinność była bardzo bujna i pięknie malowała się w tle na nieostrościach. Niektóre zdjęcia obrobiłem w czerni i bieli co jeszcze bardziej dodało tajemniczości i klimatu. Jeśli chcecie tam trafić sami to musicie w google maps wpisać magiczne słowo ‚Ldzań’ i szukać młyna przy drodze. www

Parę miesięcy po tej sesji w dniu ślubu Mileny i Bartka jedno ze zdjęć z tej sesji z młynem w tle było już wywołane w wielkim formacie. Tego dnia zostało ono wręczone jako prezent rodzicom. Bardzo mnie to ucieszyło. 🙂

Zapraszam serdecznie do obejrzenia innych wpisów:

Zostaw komentarz